Testujemy rower elektryczny Vakole VT4 – jest niedrogi, ma naprawdę ładną, pomarańczową, aluminiową ramę, dzięki której jest wyraźnie lżejszy i dużo łatwiej się go nosi po schodach.
Spis treści
W teście roweru Vakole Y20 Pro wspominaliśmy o dizajnie chińskich rowerów. Chińczykom nie chodzi już tylko o funkcjonalność – ich rowery zaczynają być także po prostu ładne.
W przypadku testowanego teraz modelu widać to zaraz po wyciągnięciu roweru z pudła. Od razu zwraca uwagę efektowny, perłowy, pomarańczowy kolor, dodatkowo wzmocniony przez położony na nim bezbarwny lakier.
Niski przekrok, zgrabny kształt, piękne szprychowe koła oraz bateria, która została schowana w ramie – jego wygląd bardziej przypomina stare, klasyczne, kultowe składaki typu Wigry z minionej epoki niż nowoczesny rower elektryczny.
Specyfikacja Vakole VT4
- Rama: stop aluminium
- Bateria: 36 V, 13 Ah (468 Wh), waga: 3,5 kg
- Silnik: bezszczotkowy o mocy 250 W, 50 Nm
- Przerzutka: Shimano Tourney 7 biegów
- Opony: 20″ x 3.0″
- Hamulce: tarczowe, mechaniczne
- Zasięg: 50-70 km
- Max obciążenie: 120 kg
- Ładowność bagażnika: 25 kg
- Waga: 25,7 kg
- Wodoodporność: IP54
Gdzie kupić Vakole VT4?
W aktualnej, bardzo atrakcyjnej promocji Vakole VT4 kosztuje €799, a dodatkowo po użyciu kodu BBGMOBI jego cena spada jeszcze niżej i wynosi po przeliczeniu około 3300 zł. W tej cenie to prawdziwa okazja!
Rower jest dostępny w 3 kolorach: pomarańczowym, szarym oraz białym. Wysyłka jest darmowa, rower jest dostarczany w ciągu kilku dni z europejskiego magazynu, więc nie ma obaw o dodatkowe opłaty jak VAT czy cło.
Budowa i osprzęt
Po wyjęciu roweru z pudła okazało się, że w porównaniu do poprzednio testowanych – ten rower wymagał najmniej pracy przy złożeniu. Wystarczyło jedynie założyć przednie koło, sztycę z siodełkiem, wkręcić pedały, włożyć kierownicę i rower był już gotowy do jazdy.
W paczce były oczywiście niezbędne narzędzia, a także zapasowe klocki hamulcowe oraz manetka przyspieszenia do zamontowania dla chętnych, którzy nie boją się kontroli policji. 😉
Rower wygląda bardzo zgrabnie, ale pomimo mniejszych rozmiarów nie jest to rower tylko dla drobnych osób. Długa sztyca oraz możliwość regulacji wysokości kierownicy sprawia, że bardzo wygodnie będzie się nim jeździło osobom o wzroście nawet ponad 190 cm.
Rower ma duży, wygodny uchwyt do przenoszenia, chociaż to już kolejny przypadek, gdzie taki uchwyt nie jest umieszczony w środku ciężkości. Na szczęście lekka, aluminiowa rama sprawia, że waga roweru elektrycznego jest do zaakceptowania – rower z baterią waży niecałe 26 kg i bez większych problemów da się go wnieść na piętro po schodach.
Ponieważ rower jest całkowicie składany, więc łatwo go można schować do auta czy piwnicy. Co ciekawe, kierownica ma nietypowo rozwiązane zabezpieczenie przed złożeniem w czasie jazdy. Zamiast klasycznej, metalowej blokady, wbudowanej w mechanizm składania kierownicy, ma plastikowe zabezpieczenie, montowane przy pomocy śrubki na rurę kierownicy.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to rozwiązanie zostało zastosowane z powodu cięcia kosztów, ale blokada jest solidna, działa dobrze i nie ma możliwości samoistnego złożenia się kierownicy w czasie jazdy.
Rower ma mechaniczne hamulce tarczowe, bardzo przyzwoite żelowe siodełko Selle Royal, przerzutkę tylną posiadającą 7 przełożeń, oraz grube opony, choć o mniejszej szerokości niż w poprzednio testowanych modelach.
Napis na nich informuje, że mają 3 cale szerokości, ale w rzeczywistości są w granicach 2,5 cala. Tylny bagażnik to konstrukcja zintegrowana z ramą, więc jest naprawdę solidny.
Lampki przednia i tylna (ze światłem stopu) są dyskretne i stylowe a prosty, przedni amortyzator ma regulację ugięcia wstępnego. Rower posiada tradycyjny mechaniczny dzwonek oraz dziurki ze śrubkami na koszyk z bidonem co jest rzadkością w chińskich rowerach.
Jak jeździ Vakole VT4?
Sterowanie wspomaganiem odbywa się przy pomocy małego, czarno-białego wyświetlacza LCD, na którym możemy ustawić 5 poziomów wspomagania, którymi regulujemy przyspieszenie i prędkości odcięcia.
Niestety po zmroku i włączeniu świateł podświetlenie przygasa tylko nieznacznie i może przeszkadzać w czasie jazdy.
Oczywiście poziom podświetlenia można zmienić w ustawieniach zaawansowanych, ale nawet po zmianach w nocy podświetlenie jest naszym zdaniem zbyt intensywne.
Na ekraniku możemy obserwować i zapisywać prędkość chwilową, dystans całkowity, dystans wycieczki, czas jej trwania, prędkość maksymalną oraz średnią. Poziom naładowania baterii jest prezentowany w procentach oraz jako pasek kwadracików.
Nowością jest wskaźnik wspomagania pokazujący ile mniej więcej mocy jest w danym momencie dodawane z silnika. To bardzo fajna funkcja, ponieważ dzięki niej możemy się nauczyć jazdy ekonomicznej, aby osiągnąć jak największy zasięg.
Rower, podobnie jak w poprzednio testowanym modelu, ma starsze rozwiązanie wspomagania, czyli czujnik obrotu korbą (PAS). Jest on jednak bardzo czuły, wystarczy pół obrotu do maksymalnie pełnego obrotu korby, aby silnik się uruchomił.
Na najwyższym stopniu wspomagania czasami jest odczuwalne spore szarpnięcie i mocne przyspieszenie, dlatego sugerujemy przynajmniej na początek uważać i ciaśniejsze manewry wykonywać na słabszym wspomaganiu.
Dzieje się tak, ponieważ krótszy niż zwykle rozstaw kół i brak mostka powoduje lekką nerwowość w czasie jazdy. Oczywiście powyższe uwagi dotyczą jazdy na tym rowerze w pierwszych dniach po zakupie. Sterownik odcina wspomaganie dokładnie przy prędkości 25 km/h.
Po zdjęciu blokady sterownika można jechać z prędkością nawet do 32 km/h, ale taka prędkość dość szybko rozładowuje baterię. Oczywiście taka jazda jest dozwolona jedynie poza drogami publicznymi.
Po zaprzestaniu pedałowania i wyłączeniu wspomagania Vakole VT4 toczy się bardzo lekko, rower oczywiście zwalnia, ale robi to bardzo łagodnie, dodatkowo w momencie rozpoczęcia kręcenia korbami także nie odczuwamy szarpnięcia od silnika.
W testowanym modelu załączono baterię 36 V, 13 Ah, 486 Wh. W zależności od stylu jazdy, rodzaju terenu, a także stopnia wspomagania można na nim uzyskać całkiem przyzwoite dystanse. Jeden z ostatnich naszych testów przy mocnej jeździe zużył akumulator w 33% po 26 km. Wcześniejsza jazda zabrała 55% baterii po 40 km.
Kluczyk służy tylko do zabezpieczenia baterii przed kradzieżą, można go wyjąć ze stacyjki przed jazdą. Bateria ma dodatkową plastikową klameczkę do wyciągania lub wkładania baterii w ramę.
Światła włącza się przytrzymując dłużej przycisk „+”, natomiast trzymając dłużej przycisk „-” uruchamiamy tryb asysty. Przydaje się on podczas prowadzenia roweru pod górę. Należy jednak pamiętać, że nie wolno używać tej funkcji w czasie siedzenia na rowerze.
Ze zdziwieniem zauważyliśmy brak uszczelki wokół brzegu baterii i kompletnie zignorowanie takiego zabezpieczenia przed wodą. Nasze zdziwienie jeszcze się spotęgowało gdy odkryliśmy brak jakichkolwiek dziurek odpływowych w miejscu przyłącza baterii w ramie. Aż dziwne, że producent nie pomyślał o tak prostym rozwiązaniu.
Rower ma klasę wodoodporności IP54, więc nie nadaje się do jazdy w deszczu, ale uszczelka dookoła baterii lub dziurki odpływowe lepiej zabezpieczyłyby rower przed przypadkowym zachlapaniem.
Czy warto kupić Vakole VT4?
Jadąc ulicą Vakole VT4 zwraca uwagę przechodniów – wiele osób się za nim ogląda. Chociaż rower został zmontowany bez technicznych fajerwerków to jednak dzięki częściom dobrej jakości i bardzo ciekawemu dizajnowi robi wrażenie porządnego i dużo droższego.
Jego stosunkowo niewielka jak na rower elektryczny waga, która ułatwia noszenie, w połączeniu ze stosunkowo dużym zasięgiem dzięki baterii o pojemności 13 Ah sprawiają, że świetnie sprawdzi się podczas jazdy po mieście lub w czasie dojazdów do pracy czy na uczelnię.
Grube opony, wygodne siodełko i przedni amortyzator sprawiają, że żaden szuter, czy polne drogi nie stanowią dla niego przeszkody. Doskonale nadaje się dla płci pięknej, ponieważ posiada niski przekrok, kompaktową budowę, atrakcyjny wygląd i nie jest zbyt ciężki.
Co najważniejsze jednak jest zaskakująco tani – przy cenie wynoszącej niewiele ponad 3 tys. zł – trudno znaleźć lepiej wykonany i wyposażony nowy rower elektryczny. Ze względu na niską cenę otrzymuje od nas wyróżnienie „Dobra cena”.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz